RELACJA 2 – PONIEDZIAŁEK – 27.06.2016
Zaczęliśmy od dotarcia do siedziby firmy przyjmującej. Dojechaliśmy tam sami :-). To już dobrze. Dwie przesiadki po drodze. Wiemy jak poruszać się metrem. Co prawda dwóch bardzo uprzejmych praktykantów grzecznie przepuszczało wszystkich w metrze. Dlatego wszyscy pojechali a oni nie :-(. Ale do siedziby trafiliśmy wszyscy razem, nie spóźnieni. Rozpoczęła się prezentacja siedziby i firm informatycznych. Po angielsku, oczywiście. Ale wszyscy razem dawaliśmy sobie radę. Jesteśmy coraz bardziej zniecierpliwieni naszą jutrzejszą pracą. Emocje sięgają zenitu. Każdy głośno zastanawia się, czy sobie poradzi :-(